GDZIE SĄ UMARLI?

GDZIE SĄ UMARLI?

Powyższe pytanie nurtowało ludzi od zarania dziejów. Powstały na ten temat najróżniejsze teorie i spory. Jest to zagadnienie tak ważne, że wokół konkretnych teorii powstały całe systemy filozoficzne. My jako chrześcijanie uważamy za najważniejsze źródło wiedzy na ten temat Biblię, czyli Słowo Boże. Do niej zatem udajemy się w poszukiwaniu odpowiedzi.

Biblia nie jest księgą, w której wszystko napisane jest „czarno na białym”. Nie ma rozdziału pt. „Gdzie są umarli”, gdzie ten problem byłby wyjaśniony od A do Z. Można jednak znaleźć te wyjaśnienia „tu i ówdzie”, jeśli będziemy badać Biblię tematycznie i holistycznie, tj. poszukując myśli na dany temat w różnych miejscach, biorąc pod uwagę ich kontekst, oraz rozważając je w kontekście wszystkich innych nauk Pisma Świętego.

Zacznijmy od tego, czym w ogóle jest życie. Biblia relacjonuje, że Bóg „ulepił” (stworzył z pierwiastków materialnych) człowieka i tchnął w niego życie (1 Moj. 2:7). W bardzo uproszczony sposób można to porównać do urządzenia elektrycznego. Składa się z pewnych części, które muszą być odpowiednio złożone, a następnie całość musi być podłączona do źródła zasilania. Tym właśnie jest to tchnienie życia, które sprawiło, że człowiek stał się „duszą”, określoną hebrajskim słowem „nefesz”. Ono samo w sobie jest tylko energią, a ciało samo w sobie jest tylko bardzo zaawansowanym urządzeniem. Ale gdy to „urządzenie” działa, mamy do czynienia z żywym człowiekiem. Nie czyni to jednak tego „tchnienia” świadomą istotą, tak jak prąd nie ma żadnych cech urządzenia, które zasila.

Przejdźmy teraz do początku istnienia śmierci. Wiemy, że śmierć miała być karą za grzech, która została zapowiedziana Adamowi następującymi słowami: ? „Śmiercią umrzesz” (1 Moj. 2:17) – jest to w oryginale tak sformułowane, że sugeruje, iż śmierć miała być procesem. Wkrótce potem Adam i Ewa, postawieni przed pokusą, usłyszeli słowa przeciwnika Boga – Szatana. Powiedział on coś dokładnie odwrotnego: „śmiercią NIE umrzesz”. Uważamy, że jest to wyraźna sugestia, że żadna nauka, która zakłada życie pozagrobowe, nie pochodzi od Boga. Bóg zapowiedział: Jeśli zgrzeszysz, odbiorę ci tchnienie życia i staniesz się na powrót tylko prochem (por. 1 Moj. 3:19). Śmierć jest więc przeciwieństwem życia, jego brakiem – a Szatan oznajmił coś zgoła przeciwnego.

Gdzie zatem zmarli się „udają”?? Biblia używa w Starym Testamencie słowa „szeol”, które oznacza po prostu grób i doskonale oddaje koncepcję niebytu. Możemy tu przytoczyć przykład Hioba, który w swoich cierpieniach wołał do Boga, aby ten „ukrył go w szeolu”, czyli w grobie, gdzie zazna spokoju (Hioba 14:13). W tym grobie, jak mówi Salomon, ? „nie ma bowiem żadnej pracy ani zamysłu, ani wiedzy, ani mądrości” (Kazn.Sal. 9:10), nie ma zatem ani przyjemności, ani cierpienia. Co zatem jest? Biblia mówi jasno: sen śmierci, sen niebytu. Biblia bardzo często o kimś, kto umarł, mówi: Zasnął. Tak, jak ktoś, kto śpi, nie ma świadomości tego, co się dzieje wokół, tak umarli „o niczym nie wiedzą” (Kazn. Sal.9:5). I tak jak śpiący może zostać obudzony, tak umarli obudzą się ze swego snu śmierci – jak obiecał sam Jezus: ?„Nie dziwcie się temu, bo nadchodzi godzina, w której wszyscy, którzy są w grobach, usłyszą jego głos” (Ew. Jana 5:28).

Niestety w późniejszych przekładach Biblii słowo szeol zaczęło być tłumaczone także na „piekło”, a Nowy Testament, pisany po grecku, oddaje je jako „hades”. Idea piekła – miejsca, gdzie jest ogień, siarka i tortury – zainfekowała chrześcijaństwo bardzo szybko, szczególnie pod wpływem mitologii greckiej i rzymskiej. Grecy wierzyli w życie pozagrobowe, w miejsce zwane właśnie Hadesem, gdzie istniał Tartar – miejsce nieustających mąk. Ta idea, w połączeniu z rzeczywistymi naukami Biblii oraz z wpływami jeszcze innych filozofii, doprowadziła do zmiany wierzeń wielu chrześcijan głównego nurtu i wprowadzenia do kanonu wiary doktryny o wiecznych mękach, która nie jest zgodna ze Słowem Bożym, a przede wszystkim z charakterem dobrego, kochającego, sprawiedliwego i mądrego Boga.

W naszych rozważaniach dochodzimy zatem do wniosku, który naszym zdaniem jest najbardziej zgodny z nauką Biblii, a także najbardziej logiczny i mądry: w chwili śmierci umarli odchodzą w niebyt cielesny i umysłowy, i oczekują na obiecany przez Boga dzień zmartwychwstania. Nikt nie jest męczony w piekle lub czyśćcu, a wszyscy, którzy odeszli, śpią snem niebytu, lecz nie na zawsze. Chwała Bogu za tak piękną i pocieszającą naukę!

Dodaj komentarz

WITAJ NA STRONIE UWIERZ BOGU
Nadchodzące webinary

PRAWO BOŻE A PRAWO GRZECHU [#95]

Apostoł Paweł jest największym pisarzem Nowego Testamentu. Jako wykształcony Żyd i faryzeusz przeprowadza w swoich pismach precyzyjne analizy.

Nie stroni również od oceniania samego siebie. W liście do Rzymian 7:22, 23 napisał: „Mam bowiem upodobanie w prawie Bożym według wewnętrznego człowieka. Lecz widzę inne prawo w moich członkach, walczące z prawem mego umysłu, które bierze mnie w niewolę prawa grzechu, które jest w moich członkach”.

Informacje kontaktowe
KONTAKT@UWIERZBOGU.PL

Co takiego jest w Biblii – mimo wielu starań, aby ta natchniona przez Boga księga przestała istnieć – że do dzisiejszego dnia stanowi fundament wiary wszystkich chrześcijan?
Pomimo wielu różnych i bardzo odmiennych interpretacji postaramy się rozjaśnić najważniejsze jej zagadnienia.

Gdzie nas obserwować
YOUTUBE: