Informacja ta może być dla wielu zaskakująca – w końcu wszyscy przyzwyczailiśmy się już do świąt „Bożego Narodzenia” przypadających 25 grudnia, których z uwagi na wszechobecny przekaz marketingowy nie sposób przeoczyć. Niemniej jednak dokładne zbadanie faktów doprowadza do wniosku, że data ta jest co najwyżej symboliczna, a z całą pewnością nieprawdziwa względem czasu narodzenia Pana Jezusa. Choć wyznaczenie dokładnej, precyzyjnej daty dziennej nie jest na razie możliwe, przybliżony czas jak najbardziej jest w naszym zasięgu – choć nawet w tym przypadku wymagać będzie odwołania się do starotestamentowego proroctwa o przyjściu Mesjasza. I chociaż nie będzie to najłatwiejsze, dla osób zgłębiających Biblię bez wątpienia okaże się korzystne i pożyteczne.
Aby ustalić datę narodzin, najpierw przypomnijmy sobie właściwą datę śmierci Jezusa. Ta nie nastręcza wielu trudności – Jego ukrzyżowanie miało miejsce 14 dnia miesiąca Nisan, czyli na początku kwietnia (dokładne zbadanie tej kwestii wskaże nam na piątek, 3 kwietnia 33 r. n.e.). Jest to data śmierci Mesjasza, która, jak zaraz zauważymy, jest całkowicie zgodna z proroctwem zawartym w Księdze Daniela (9:24-27):
? „Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono nad twoim ludem i twoim świętym miastem na zakończenie przestępstwa, na zgładzenie grzechów i na przebłaganie za nieprawość, na wprowadzenie wiecznej sprawiedliwości, na opieczętowanie widzenia i proroctwa oraz na namaszczenie Najświętszego.
Dlatego wiedz i zrozum, że od wyjścia nakazu o przywróceniu i odbudowaniu Jerozolimy aż do Księcia Mesjasza będzie siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie. Zostaną odbudowane ulica i mur, ale w czasach trudnych.
A po tych sześćdziesięciu dwóch tygodniach zostanie zabity Mesjasz, lecz nie za siebie. A lud księcia, który przyjdzie, zniszczy miasto i świątynię i jego koniec nastąpi wśród powodzi; i do końca wojny są postanowione spustoszenia.
Utrwali przymierze z wieloma przez jeden tydzień. A w połowie tego tygodnia sprawi, że ustanie ofiara spalana i ofiara z pokarmów, a przez mnóstwo obrzydliwości uczyni spustoszenie aż do końca, i wyleje się to, co postanowione, na tego, który ma być spustoszony”.
Tygodnie, o których tutaj mowa to tygodnie lat, jak wskazuje na to oryginał i niektóre tłumaczenia – nie jest to odosobniony przypadek w Biblii, gdzie okresy po 7 lat nazywane są tygodniami (lat). Ich obliczanie rozpoczyna się „od wyjścia nakazu o przywróceniu i odbudowaniu Jerozolimy”, co odnosi się do rozkazu Artakserksesa odnośnie do odbudowy murów Jerozolimy (historia ta opisana jest w 2 rozdziale Księgi Nehemiasza), wydanego, jak wskazuje historia, w 455 roku p.n.e. Proroctwo mówiło, że po 69 tygodniach lat (co daje 483 lata) miał się okazać Mesjasz, a w połowie siedemdziesiątego tygodnia lat miał zostać zabity.
Pan Jezus poświęcił się, oddał się Bogu, mając dokładnie 30 lat, a okazał się jako Mesjasz wkrótce po tym, kiedy ochrzcił się i zstąpił na Niego Duch Święty (Ewangelia Łukasza 3:21-23). Wtedy to rozpoczęła się Jego misja – na datę 29 r. n.e. wskazuje proroctwo jako na zakończenie 69. tygodnia lat. W połowie tego tygodnia lat (czyli po 3 i pół roku) został zabity – na początku kwietnia 33 r. n.e. Skoro Jego misja trwała 3,5 roku, Jego chrzest musiał nastąpić w okolicach początku października, a skoro był wówczas świeżo po 30-tych urodzinach, wynika z tego, że urodził się w okolicy 1 października (2 r. p.n.e.). Różnica pomiędzy żydowskim kalendarzem księżycowym a słonecznym wynosi kilka dni, stąd nie jesteśmy w stanie podać precyzyjnej daty co do dnia.
W ten sposób dochodzimy do prawdy co do daty narodzin Pana Jezusa. Choć wymagało to przestudiowania głębokich nauk biblijnych, rezultat bez wątpienia jest tego wart.?