Rozwijanie charakteru jest trwale wpisane w życie chrześcijanina – wszak uczeń Chrystusa ma stawać się takim, jak jego Mistrz, naśladować Go. Sam Jezus powiedział:
„Wy zatem bądźcie tak doskonali, jak doskonałym jest wasz Ojciec w niebie” (Mat. 5:48, BP). Oczywiście nikt nie rodzi się ze świętym charakterem i chrześcijanie nie są wolni od odziedziczonych, jak i nabytych wad i słabości. Dlatego konieczne jest podjęcie pracy nad sobą, aby pozbyć się tych negatywnych cech, a w ich miejsce rozwijać zalety według Boskich standardów.

Właściwy stan naszego serca jest dla Boga ważniejszy, niż to, co przejawiamy na zewnątrz. Dobre uczynki powinny wynikać z dobrego usposobienia, w przeciwnym razie nie przedstawiałyby prawdziwej wartości. Mówi o tym apostoł Paweł:
„Gdybym cały swój majątek rozdał na żywienie ubogich i własne ciało wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże” (1 Kor. 13:3). To właśnie miłość jest kwintesencją chrześcijańskiego charakteru, ale Biblia wskazuje na wiele innych zalet, które mają go tworzyć.

RÓWNOWAGA W CHARAKTERZE
W konstrukcji naszego charakteru istotna jest pewna hierarchia i współzależność posiadanych i rozwijanych cech, w przeciwnym razie zalety mogłyby przekształcić się w wady. Tak na przykład ostrożność jest dobrą i potrzebną cechą charakteru, jej brak oznaczałby lekkomyślność, nierozwagę. Jednak jeśli nie będzie właściwie kontrolowana przez inne zalety i przyjmie przesadną formę, może powstrzymać nas przed działaniem, które powinniśmy podjąć, czy wręcz rozwinąć wady, takie jak tchórzostwo i niezdecydowanie. Słowo Boże wskazuje nam na pewne wyższe zalety, które wspólnie powinny kontrolować wszystkie inne elementy charakteru. Wymienia je apostoł Piotr:

Niech za przykład posłuży nam taka zaleta, jak radość – zdolność do cieszenia się. Jej brak oznaczałby przygnębienie, ponury nastrój, natomiast jej przesada – nadmierną wesołość, brak powagi, cieszenie się z niestosownych rzeczy. Na jedną i drugą skrajność nie pozwolą nam wyższe, wymienione przez Piotra zalety charakteru, np. miłość nie pozwoli na cieszenie się, gdy ktoś doznał krzywdy oraz skłoni do radości z powodzenia bliźniego. Pobożność ograniczy wesołość, gdy ta będzie niestosowna, ale też skłoni do radości wynikającej z oceny Bożej łaski.
CEL NASZEGO ŻYCIA
Istnieją różne poglądy na główne zadanie chrześcijańskiego życia. Jedni mówią, że najważniejsze jest uczciwe postępowanie i dobroczynność. Drudzy największy nacisk kładą na głoszenie Słowa Bożego i staranie o nawrócenie jak największej liczby osób. Inni z kolei najwięcej energii kierują na zdobywanie wiedzy o sprawach wiary. Wszystkie te elementy są bardzo ważne i razem składają się na chrześcijańskie życie, jednak – jak wskazuje Pismo Święte – nie są one celem same w sobie. To właśnie praca nad sobą i rozwój zalet charakteru na podobieństwo Jezusa Chrystusa są głównym zadaniem chrześcijanina:
„Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze […]” (1 Tes. 4:3). Gdybyśmy bowiem dokonywali uczynków miłosierdzia, oddawali się pracy misyjnej czy cały czas poświęcali na studiowanie Słowa Bożego, jednak nie mieli w sobie miłości – z Boskiego punktu widzenia bylibyśmy niczym.

Widzimy zatem, jak ważna jest sprawa rozwoju zalet charakteru, dlatego niektóre z nich będziemy analizować w kolejnych postach. Zachęcamy do obserwowania!
