Chcę, aby moje ręce były widoczne, aby ludzie zrozumieli, że przyszedłem na ten świat z pustymi rękami i opuszczam ten świat z pustymi rękami”.
Niezależnie od tego, czy powyższa sytuacja wydarzyła się rzeczywiście, jej przesłanie jest niezaprzeczalnie prawdziwe i mądre. Co więcej, pokrywa się ze słowami Biblii. Oto słowa, które wypowiedział sam Jezus:
„Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną”. Na tym jednak nie skończył, ale dodał: „Ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Gdzie bowiem jest wasz skarb, tam będzie i serce wasze. […] Ale szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości […]” (Mat. 6:19-21,33).
Pan Jezus nie tylko przestrzegł swoich słuchaczy przed materialistycznym podejściem do życia, ale wskazał na to, co powinno być największą wartością dla człowieka: jego serce. I to serce powinno w pierwszej kolejności przywiązywać się do Boga i do dobrych rzeczy, ponieważ naszym skarbem jest to, do czego nasze serce przylgnęło. W innym miejscu czytamy: „Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca serca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy” (Mat. 12:35). Nasz Pan wprost określił tu serce mianem skarbu i położył nacisk na jego jakość – czyli na nasz charakter.
O tym, jakie elementy składają się na dobry charakter, napisał m.in. Apostoł Piotr w swoim słynnym „dodawaniu” zalet: „Dlatego też, dokładając wszelkich starań, dodajcie do waszej wiary cnotę, do cnoty poznanie; Do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność; Do pobożności braterską życzliwość, a do życzliwości braterskiej miłość. […] To bowiem czyniąc, nigdy się nie potkniecie. W ten sposób hojnie będzie wam dane wejście do wiecznego królestwa naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa” (2 Piotra 1:5-11).
Kluczem do osiągnięcia tego celu jest szczera, gorliwa wytrwałość w samorozwoju i niepozwalanie, by inne rzeczy zajmowały w naszym życiu miejsce Boga. W Ewangeliach znajdujemy przykład, który dobitnie ilustruje tę zasadę:
Opisany tu człowiek pragnął życia wiecznego i uważał, że żyje pobożnie, ponieważ przestrzegał przykazań. Jednak gdy Jezus polecił mu pójść o krok dalej i poświęcić coś dla Boga, ten zasmucił się. Najwyraźniej życie, które prowadził i dobra, które posiadał, w tym momencie zajmowały jeszcze zbyt wysokie miejsce w jego sercu. A tymczasem Jezus wyjaśnił później swoim uczniom, że choć wyrzekli się pewnych rzeczy dla Niego, otrzymali i otrzymają nagrodę wielokroć większą.
Życzymy Wam, aby Wasze życie było zdecydowanie czymś więcej, a Waszymi skarbami były żywe, gorące, pełne miłości serca, ponieważ wszystko przemija, ale „Miłość nigdy nie ustaje”.