Wszyscy mamy jakieś imiona – Anna, Zenon, Łucja, Tytus itd. Służą nam one do określania siebie, nazywania konkretnych osób. Lecz gdy mówimy o imieniu, czy zawsze mamy na myśli tylko nazwę? Przykładowo, kiedy stwierdzamy, że ktoś ma „dobre imię”, rozumiemy przez to, że np. Wincenty jest dobre, a Franciszek złe? Oczywiście, że nie, w ten sposób wypowiadamy się o czyjejś reputacji, niemającej związku z tym, jak ktoś został nazwany.
To porównanie pokazuje, że tak naprawdę imię ma więcej niż jedno znaczenie. Nie inaczej jest w Biblii – co więcej, gdy zagłębimy się w ten temat, zauważymy że termin ten ma aż siedem znaczeń. Rozważmy je wraz z przykładami:
nazwa własna – najbardziej powszechne użycie, np. w Mat. 1:21 „I urodzi syna, któremu nadasz imię Jezus. On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”.
słowo, cel, plan – może być zaskakujące na pierwszy rzut oka, lecz również ma swoje miejsce w Biblii, np. w Mich. 4:5 „Wszystkie narody bowiem będą chodzić, każdy w imię swego boga, ale my będziemy chodzić w imię PANA, naszego Boga, na wieki wieków”. Chodzić w imię Boga, znaczy postępować zgodnie z Jego słowem, planem, celem.
Zdarza się tak, że znaczenia te przeplatają się wzajemnie, jak np. w Filip. 2:9 (por. 1 Kor. 15:27,28):
„Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i darował mu imię, które jest ponad wszelkie imię”. W wersecie tym mowa jest jednocześnie o naturze, honorze (czci) jak i urzędzie.
Na koniec mała zagadka – w którym znaczeniu słowo imię użył Apostoł Paweł w Dz. Ap. 21:13?