W języku polskim używa się wyrażenia „co do joty”, oznaczającego „szczegółowo, całkowicie” – przykładowo, podpisując jakiś kontrakt, zobowiązujemy się wypełnić go właśnie „co do joty”. Czym jednak jest owa „jota” i co ma wspólnego z Biblią?
Jak się okazuje, Pan Jezus użył podobnego wyrażenia w Mat. 5:17,18: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z prawa, aż wszystko się wypełni”.
Wspomniana jota jest dziewiątą literą greckiego alfabetu, najmniejszą ze wszystkich. Kreska oznacza małe zakrzywienie lub kropkę, będące częściami liter. Zatem sformułowanie użyte przez Pana Jezusa oznacza, że nawet najmniejszy zarys Prawa Bożego nie będzie zmieniony czy przeoczony, lecz wszystko bez wyjątku musi być spełnione. To samo tyczy się wszystkich proroctw i obietnic – dzięki temu możemy mieć w nich swoją nadzieję.
Stąd, patrząc na etymologię i kontekst, „co do joty” można oddać jako „w najdrobniejszym szczególe” – i będzie to odpowiadało oryginalnej myśli.